Nie ma to jak wcześnie rano, bez wielogodzinnej jazdy i przesiadania się z pociągu do pociągu, ruszyć prosto na szlak. Ta poranna atmosfera w górach jest niepowtarzalna. Poza tym bliskość natury daje od rano sporo energii i motywacji do działania.
Proponowany przeze mnie szlak prowadzi z Zermatt do górskiej gospody Trift, położonej na wysokości 2’337 m n.p.m. Jest to przepiękna trasa wśród zieleni, z fantastycznymi widokami na czterotysięczniki i lodowce.
Pierwszy odcinek prowadzi przez centrum Zermatt. Dalej szlak wznosi się stromo po zielonych łąkach i wyżej po zalesionych zboczach gór, wzdłuż pędzącego potoku Triftbach.
Miasto pomału znika z oczu i zaczyna dominować natura. Po ponad 4 km drogi dociera się do górskiej gospody Trift, która znajduje się w pięknej, alpejskiej dolinie, otoczonej wysokimi szczytami i lodowcami.
Polecam zatrzymać się w tym miejscu na chwilę i nacieszyć oczy widokiem m.in. na Zinalrothorn, Trifthorn, Wellenkuppe, Ober -, Mittler – i Unter Gabelhorn, a także na lodowce Trift i Gabelhorn. Z kolei po drugiej stronie widoczny jest z daleka masyw Monte Rosa z najwyższymi szczytami w Szwajcarii.
W końcu nie samym Matterhornem człowiek żyje. Aczkolwiek ten największy celebryta w Szwajcarii jest również widoczny na tym szlaku. Pod warunkiem oczywiście, że nie schowa się za chmurami.
Po opuszczeniu górskiej gospody Trift, do pokonania zostaje tylko 300 metrów w górę. A kolejnym przystankiem na trasie jest Höhbalmen z fantastycznym widokiem na Matterhorn.
Dalej szlak prowadzi już w dół, do samego Zermatt.