Proponowana przeze mnie trasa przebiega przez dwa kantony Obwalden i Nidwalden.
Na początek należy udać się do niewielkiej miejscowości Engelberg. Liczy ona mniej niż 5.000 mieszkańców, lecz jej sława sięga daleko poza granice Szwajcarii. Jest to bowiem znany ośrodek sportów zimowych i turystyki alpejskiej.
Miejsce to doskonale kojarzą przede wszystkim fani skoków narciarskich. To tutaj bowiem znajduje się skocznia Gross-Titlis-Schanze, na której co roku odbywają się konkursy Pucharu Świata.
Jednak szlak rozpoczyna się ponad 800 metrów wyżej, przy Brunnihütte SAC. Tę część pokonaliśmy dwiema kolejkami górskimi. Pierwszy odcinek z Engelberg do Ristis przejechaliśmy kolejką gondolową, a drugi odcinek do Brunnihütte – kolejką krzesełkową.
SAC – Szwajcarski Klub Alpejski
Tym, którzy jeszcze nie kojarzą skrótu SAC, wyjaśniam, że oznacza on Szwajcarski Klub Alpejski (Schweizer Alpen-Club). Stowarzyszenie powstało w 1863 roku z inicjatywy Rudolfa Theodora Simlera.
Utrzymywanie 153 schronisk górskich w Alpach Szwajcarskich stanowi obecnie jedynie część działalności stowarzyszenia. Wymienię jeszcze: promowanie młodych sportowców górskich, organizowanie zawodów, czy angażowanie się w ochronę środowiska górskiego. SAC jest również współzałożycielem (wraz z REGA) organizacji ratowniczej Alpine Rettung Schweiz. A to nie wszystko …
Kilka słów o trasie
Jeśli chodzi o trasę, to jej początek jest niemal płaski, a ścieżka prowadzi po zielonych górskich zboczach i przez las. Widoki zachwycają od samego startu, co widać z resztą na załączonych zdjęciach.
Po krótkim zejściu i ponownym podejściu dociera się do stacji Walegg. Tuż za nią otwiera się widok na idyllicznie położone pośród gór jezioro Bannalp.
Jezioro Bannalp
To sztuczne jezioro powstało po wybudowaniu w latach 1935 – 1937 zapory i elektrowni w Oberrickenbach. Nie obyło się to bez skandalu. Podobno decyzja o budowie elektrowni zapadła wbrew woli polityków i przedsiębiorców, co doprowadziło do małych przetasowań w ekipie rządzącej kantonem. Nie zmienia to jednak faktu, że miejsce jest bardzo malownicze.
Nad samym jeziorem Bannalp można zakończyć wędrówkę, a na dół zjechać kolejką górską (Bannalpsee – Fellboden).
Oczywiście zejście jest również atrakcyjne, lecz przy tym dość strome i prowadzi w dużej mierze przez las.
Na koniec dodam, że na trasie jest kilka górskich gospód, w których można coś zjeść i wypić. A przy stacji Oberfeld sprzedawane są regionalne przysmaki.