Zimą trasa ta przygotowana jest do wędrówek na rakietach śnieżnych. Jednak różnie z tym śniegiem bywa. Dlatego przed wyprawą radzę sprawdzić warunki panujące na szlaku.
Rakiety śnieżne lub raczki
Ja pokonałam cały ten odcinek w lekkich rakach, które dały mi przyczepność na niewielkich wzniesieniach i większą wygodę niż rakiety. Wszystko zależy od warstwy śniegu.
Zimowa ścieżka na słonecznym tarasie Haldi zaczyna się przy górnej stacji kolejki linowej Schattdorf – Haldi (posiadacze GA mają darmowy wjazd).
Większość wędrowców kieruje się w tym miejscu na lewo, lecz ja przekornie poszłam w prawo na rozstaju dróg. Nachylenie po tej stronie jest łagodniejsze, a tym samym wchodzenie pod górę jest mniej męczące.
Drewniana kaplica
Po przejściu około półtora kilometra mija się uroczą, drewnianą kaplicę – Die Kapelle Maria Einsiedeln z 1932 roku. Mimo niewielkich rozmiarów, nie sposób jej nie zauważyć.
Jest położona w jednym z najpiękniejszych punktów widokowych na Haldi i stanowi dumę okolicznych mieszkańców.
Niesamowite widoki
Zresztą cała okolica jest malownicza, co widać na zdjęciach. Dolinę otaczają piękne pasma górskie, a w dole widać jezioro Urnersee, które na moich zdjęciach jest pod puchatą warstwą chmur i mgły.
Zmarznięci i głodni na pewno znajdą też coś dla siebie. W pobliżu trasy są gospody, otwierane zimą z myślą o narciarzach.