Rigi Kulm

Stopień trudności: T2 / ✶✶✶
Dystans: ok. 8 km
Czas: ok. 4 h
Podejście w górę: 1ˈ284 m
Zejście w dół: 7 m
Najwyższy punkt: 1’785 m n.p.m.
Stacje: Arth Goldau – Dächli – Blatten – Zingel – Rigi Kulm
Najlepszy czas na wędrówkę: czerwiec – październik

Rigi Kulm (1ˈ797 m n.p.m.) to najwyższy szczyt w masywie Rigi, z którego roztacza się fantastyczny widok na liczne jeziora i łańcuchy górskie.

Znane uzdrowisko i miejsce wypoczynku

W przeszłości miejsce to było znane z leczniczych kuracji kąpielowych w zimnych górskich źródłach. Dzięki dogodnej lokalizacji tuż nad Jeziorem Czterech Kantonów, szybko stało się popularnym celem turystycznym.

Już w 1816 roku na Kulm zbudowano pierwszy drewniany pensjonat. W kolejnych dziesięcioleciach powstały następne pensjonaty, hotele i restauracje ze słonecznymi tarasami.

Liczne atrakcje na Rigi

Miejsce to przyciąga co roku wielu miłośników aktywnego wypoczynku, którzy mogą korzystać z takich atrakcji jak saneczkarstwo, narciarstwo biegowe, paralotniarstwo czy przejażdżki lokomotywą parową.

Rigi oferuje również rozbudowaną sieć szlaków turystycznych o różnym stopniu trudności.

Na górę najszybciej dostać się można kolejką zębatą. Jedna odjeżdża z miejscowości Vitznau, a druga z Arth Goldau (posiadacze General Abo podróżują za darmo).

Kościół pomnikiem osuwiska

Proponowana przeze mnie trasa rozpoczyna się przy dworcu kolejowym w miejscowości Arth Goldau. Przemierzając ulice tego miasta, będziecie mijać uroczy budynek kościoła (Herz Jesu Kirche), który przypomina niewielki zamek z wieżyczkami.

Ten kościół jest ważnym symbolem dla miejscowych. Jego budowę rozpoczęto 2 września 1906 roku, czyli dokładnie 100 lat po osunięciu się ziemi w Arth Goldau, które było tragiczne w skutkach dla mieszkańców miasta.

Ponadto został on zbudowany w całości ze skały Nagelfluh, która sto lat wcześniej zamieniła się w potężne osuwisko.

Można zatem uznać, że kościół w Arth Goldau nie tylko pełni rolę sakralną, ale jest także pomnikiem upamiętniającym to wydarzenie.

Przez alpejskie łąki i malinowy chruśniak

Dalej szlak prowadzi przez alpejskie łąki, leśne zagajniki i malinowy chruśniak. A im wyżej, tym bardziej otwierać się będzie przed wami fantastyczny widok na dolinę i jeziora. Na ostatnich metrach ścieżka jest dość stroma i wymaga większej ostrożności.

Na samej górze znajdziecie mnóstwo miejsc do odpoczynku. Możecie zjeść coś w jednej z restauracji i nacieszyć się pięknym widokiem ze słonecznego tarasu.

Droga powrotna to przyjemna podróż kolejką zębatą w dół, do Arth Goldau.

Iwona Plewnia