Grosser Aletschgletscher: Wędrówka po lodowcu

Stopień trudności: ✶✶✶
Dystans: ok. 14 km
Czas: ok. 5 h 30
Podejście w górę: 555 m
Zejście w dół: 555 m
Najwyższy punkt: 2ˈ381 m n.p.m.
Stacje: Fiescheralp – Tälligrattunnel – Gletscherstube – Aletschgletscher – Gletscherstube – Tälligrattunnel – Fiescheralp
Najlepszy czas na wędrówkę: czerwiec – październik

Imponujący lodowiec w sercu Alp

Grosser Aletschgletscher to ponad dwudziestokilometrowy lodowiec, przypominający zamarzniętą rzekę, która wije się u podnóża majestatycznych gór.

Ten największy i najdłuższy lodowiec w Alpach stanowi serce szwajcarskiego regionu Alp Jungfrau – Aletsch, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

To fascynujące miejsce oferuje niepowtarzalną okazję do odkrycia potęgi natury i zanurzenia się w świecie lodu, skał i górskich krajobrazów.

Początek wędrówki – stacja Fiescheralp

Na wędrówkę po tym imponującym lodowcu wybraliśmy się z miejscowym przewodnikiem górskim.

Trasa rozpoczyna się przy górnej stacji kolejki linowej Fiesch – Fiescheralp, na wysokości 2ˈ215 m n.p.m i prowadzi w kierunku tunelu Tälligrattunnel.

Ten liczący około jednego kilometra długości tunel został zbudowany w latach 80-tych XX wieku w celu zaopatrywania w wodę regionu Aletsch w kantonie Wallis.

Przejście przez Tälligrattunnel

Obecnie Tälligrattunnel jest wykorzystywany jako skrót przez wędrowców oraz jako droga zaopatrzenia dla zapory wodnej i górskiej chaty Gletscherstube.

Przejście przez tak długi tunel wykuty w skale to dodatkowa atrakcja podczas tej wyprawy.

Postój w Gletscherstube i przygotowanie sprzętu

Chata Gletscherstube leży tuż przy sztucznym jeziorze Märjelensee, a dawniej służyła jako schronienie dla robotników, którzy pracowali przy budowie tunelu i tamy.

W tym miejscu zrobiliśmy krótki postój, aby zapakować sprzęt techniczny niezbędny do wędrówki po lodowcu – raki, liny i uprzęże wspinaczkowe. Przewodnik dokładnie wyjaśnił, jak prawidłowo założyć sprzęt i jak bezpiecznie poruszać się po lodowcu.

Nad turkusowymi szczelinami lodowca

Od Gletscherstube do lodowca dzieliło nas już tylko kilkaset metrów.

Widoki na okoliczne szczyty Alp były spektakularne, choć w deszczową pogodę, jaką mieliśmy tego dnia, pejzaż zyskiwał nieco bardziej surowy i tajemniczy charakter.

Wędrując po lodowcu, przechodziliśmy obok potężnych, turkusowo – niebieskich szczelin, przez które niejednokrotnie musieliśmy przeskakiwać.

Opowieści o zaginionych wędrowcach

Podczas krótkich postojów przewodnik dzielił się z nami ciekawostkami na temat lodowca i opowieściami o zaginionych na nim wędrowcach. Niektóre historie działały na wyobraźnię i sprawiały, że jeszcze uważniej patrzyliśmy pod nogi.

Na lodowcu spędziliśmy ponad dwie godziny, podziwiając jego majestatyczną potęgę i chłonąc niezwykłą atmosferę tego miejsca.

Powrót do Gletscherstube

Droga powrotna prowadziła ponownie do chaty Gletscherstube, gdzie można było zjeść lub wypić coś ciepłego przed dalszą drogą w kierunku stacji Fiescheralp.

Na koniec dodam, że trasa nie jest szczególnie wymagająca fizycznie i nie trzeba mieć alpinistycznych umiejętności. Niemniej jednak należy być sprawnym fizycznie i bardzo uważać na lodowcu.

Przewodnik prowadził nas przez głębokie szczeliny, a będąc połączonym liną z kilkoma osobami, odpowiada się nie tylko za własne bezpieczeństwo, ale i za innych uczestników wyprawy.

Iwona Plewnia